Witam,
dziś króciutko chciałam podzielić się swoim szczęściem, jakiś miesiąc temu w myślach zamarzyłam mi się nowa maszyna. Taka którą bym mogła wszystko uszyć, stary łucznik nie jest zły bez awaryjny, ale bardzo prosty. Dziś kurier przyniósł do mnie paczkę z uwaga... nowiutka maszyną :)))
Jest to prezent, i powiem że aż takiej niespodzianki to nigdy nie dostałam. Bardzo dziękuję mojemu darczyńcy i będę wdzięczna do końca świata :)))) a tak prezentuje się moja kornelia:
Wkrótce sprawozdanie jak się na niej pracuje :)
dziś króciutko chciałam podzielić się swoim szczęściem, jakiś miesiąc temu w myślach zamarzyłam mi się nowa maszyna. Taka którą bym mogła wszystko uszyć, stary łucznik nie jest zły bez awaryjny, ale bardzo prosty. Dziś kurier przyniósł do mnie paczkę z uwaga... nowiutka maszyną :)))
Jest to prezent, i powiem że aż takiej niespodzianki to nigdy nie dostałam. Bardzo dziękuję mojemu darczyńcy i będę wdzięczna do końca świata :)))) a tak prezentuje się moja kornelia:
Wkrótce sprawozdanie jak się na niej pracuje :)
Gratuluję wspaniałego prezentu i życzę bezawaryjnego szycia:)
OdpowiedzUsuńAle cudo! Gratuluje takiego prezentu. A imieniny mamy dopiero jutro... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGratuluje i czekam na to co uszyjesz :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twojej recenzji, zwłaszcza że łuczniki mają dosyć kiepską opinię. mam nadzieję, że nie trafi Ci się awaryjny egzemplarz :) sama nie wiem jaką maszyne kupić, więc z przyjemnością przeczytam jak przacuje sie na kornelli :)
OdpowiedzUsuńJa mam uboższą wersję, bo Anne 510 i do dnia dzisiejszego jeszcze jej nie użyłam - chyba zwyczajnie się boję :))
OdpowiedzUsuńOwocnego szycia na tej cudownej maszynie życzę :)
Pozdrawiam.