poniedziałek, 15 lutego 2016

Witam,
jak na luty pogoda nas rozpieszcza, ciepło,słonecznie i aż by się chciało powiedzieć idzie wiosna,ale znając życie nie ma się co cieszyć bo śnieg i mróz mogą wrócić, chodź jak dla mnie tak jest całkiem dobrze.
Od dwóch tygodni zmagałam się z dużym zmówieniem do Francji, misiaczki już powinny być na miejscu, cały czas też robię rodzime zmówienie. Doczekałam się też swojego prawie profesjonalnego kąta do pracy. Prawie bo to nadal tymczasowe miejsca ale  meble są już zrobione :) na razie się urządzam w następnym poście pokażę :)






To misiaczki które poleciały do Francji. ( nie wszystkie fotki mam nie nadążałam robić)
pojawiły się i wyjątkowe czarne misie które są reklamówkami firm.
Na FB wasze serca podbiły szare siedzące misie, dawno takich nie robiłam. Tak że za chwilę robiłam już klony.



w między czasie powstał projekt wiatrak. Uwielbiam je i bardzo żałuję że nie mam widoku z okna na nie. Dlatego zrobimy większą kopię tego ( ma już swojego właściciela) i gdy już będzie ciepełko postawie go w otwartym oknie :) Żegnam się z Wami i mykam do pracy misie mnie wołają ;) buziaki :*

7 komentarzy:

  1. Twoje misie są przepiękne :) gratuluję i pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie misie są bardzo urocze, a szczególnie ten duży:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje misie są przepiękne! Masz talent!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuuudne sa te Twoje misie :)))))) Kazdy jest na swoj sposob wyjatkowy !!! :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne misie :-) A mnie najbardziej podobają się właśnie czarne - nie myślałam, że będą tak fantastycznie wyglądać...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ piękna gromadka! Wspaniałe misie. jakie wspaniałe robisz im oczy. Świetnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz :)