poniedziałek, 13 lipca 2015

miłość....

Witam,
Czy można się tak bardzo zakochać chyba tak bo mi się przytrafiło.  Moja nową miłością jest drewno, drzewa... tak pokochałam je i to bardzo. Teraz patrze jak idę o tu rośnie świerk tam dąb o jaką piękna ma koronę a jaki gruby i mocny pień.
I tak z tej miłości rodzą się nowe projekty. Chciałam dziś zaprezentować dwie figurki elfów.Wymyślone od podstaw przez mnie, wycięte przez przyjaciela malowane i przecierane wspólnie.
Powstały tez nowe koniki które uwielbiam tym razem z ulubionego dębu :)
Jeden ten ciemniejszy wykonany metodą szudrania reszta dębowa surowa czeka na  na nowych właścicieli którzy już zdecydują malować czy nie.
Inspiruje mnie jak zawsze styl skandynawski lub rustykalny. Lecz również zaczął pociągać industrial.  Piękne surowe drzewo i metal.   I tak odwiedziłam nawet złomowisko w poszukiwaniu skarbów :) trafiła się cudna ocynkowana balia z której na wiosnę powstanie klomb dla pelargonia lub lawendy.
Teraz zasypie was fotkami ;)












W Wielkopolsce dziś zimno pochmurno i pada, ale nic to idziemy zaraz na mały spacer :)
dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jeśli któraś z prac wpadła wam w oko śmiało piszcie cena do uzgodnienia.
ps. misie będą jak tyko wrócę do domu :)

5 komentarzy:

  1. Bardzo ładne prace,wszystko pięknie dopracowane:) pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne prace. Szczególnie podobają mi się aniołki :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne elfy :-)
    Ale to konie skradły moje serce... są doskonałe!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Drewno jest cudownym ,ciepłym materiałem....elfy ciekawe, koniki fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ piękne te elfy! Wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz :)